Wygląda na to, że Wrzesień będzie bardzo intensywnym w treningi miesiącem (o ile pogoda pozwoli).
W poniedziałek machnąłem 10 km truchtem, więc we wtorek wypadałoby odpocząć.
Jednak nie da się odpoczywać, gdy trwa rywalizacja w #poliac.
Poniedziałkowe bieganie pokazało, że miesiąc lenistwa mi nie zaszkodził, jeżeli chodzi o wydolność organizmu.
Zatem wczoraj postanowiłem kolejny raz sprawdzić swoją aktualną formę. Tym razem na rowerze.
Moim celem było dotarcie pod kościół na Górce.
Przy okazji zatrzymałem się przy remontowanym hotelu Orle Gniazdo.
Już z tego miejsca mogłem podziwiać widoki rozpościerające się od Szczyrku w kierunku doliny łodygowickiej.
Kolejnym, i zaplanowanym finałowym punktem trasy, był podjazd do kościoła na Górce.
Zaskoczony byłem dobrym samopoczuciem po tym wysiłku.
Zrobiłem zdjęcie w kierunku Skrzycznego i przełeczy Siodło. Zapewne wybiorę się tam w czasie trwania rywalizacji w POLIAC.
Czułem pewien niedosyt - płuca z dziwną łatwością tłoczyły powietrze, a w nogach był zapas energii.
Mogłem to spożytkować tylko w jeden sposób - ruszyłem dalej w górę.
Podjazd na Podmagurę to był koszmar. Na krótkim odcinku musiałem się 3 razy zatrzymać, mimo, że jechałem na najlżejszej przerzutce, i pedałowałem na stojąco.
Dla tych widoków warto jednak podjąć każdy wysiłek.
To jest moje ulubione miejsce na całej Podmagurze.
Mam stąd świetny widok zarówno na dolinę w kierunku Żywca, jak i na pasmo rozciągające się od góry Skalite, przez Skrzyczne, aż po Zbójnicką Kopę.
Nacieszyłem oczy ulubionymi widokami, więc czas ruszać w dół, w stronę domu.
Ostatnią atrakcją był zjazd w dół ulicą Turystyczną.
Ta ulica jest tak stroma, że musiałem przenieść ciężar ciała daleko w tył za siodełko, by nie przelecieć przez kierownicę.
Gdy udało mi się bezpiecznie zjechać na dół w mojej głowie pojawiła się jedna myśl - muszę spróbować tu wybiec pod górę 😃
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
