Spacerując po okolicy z różnych miejsc widzę swój dom. Lubię to... czuję się bezpieczna.
Dzisiaj najpierw poszłam w prawo, w stronę mojego greckiego Giewonta.
Dom widzę po prawej stronie.
Dom znajduje się coraz dalej ale ciągle jest widoczny. Wiem, że ukryty wśród wysokich cyprysów, czeka na mnie cierpliwie.
W Pagoi zawróciłam z powrotem w stronę mojego Giewonta i domu.
Góra tylko od strony mojego domu jest podobna do Giewonta ;)
Kiedy zbliżam się do domu najpierw widzę naszą starą i kochaną Hondę. Ona też czeka marząc o kolejnej wspólnej przejażdżce... gdzie tym razem? Zobaczymy...
Mijam dom i idę dalej przed siebie do następnej miejscowości.
Mijam gaje oliwne, słucham śpiewu ptaków i wdycham otaczające mnie zapachy.
O tej porze roku wszystko wokół pachnie... zioła, kwiaty i owoce. Z każdym moim krokiem wyczuwam inny zapach, zapachy są cudowne i bardzo żałuję że nie mogę Wam ich przekazać.
Idąc prawą stroną drogi nie widzę domu.
Jednak w drodze powrotnej widzę go znowu wyraźnie nawet z oddali.
Idę dalej i jestem coraz bliżej celu...
Dom :)
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io