Recently, I commented on it on the occasion of news, but the matter is developmental and I had to look at it carefully. All in all, I summed it up well with the words "another episode of the same series", but there was some new information. Generally, Blizzard doesn't exist anymore for me since WoW before TBC (as far as I remember, most people have already left by then), but there was still a time when the legendary company pretended that everything was ok. SC2 even though it was a disappointment for me after the brilliant 1 part, it was a really good game and if any other group of people had done it, I would have been happier. On the other hand, the previous installment was so brilliant that it was hard to live up to high expectations (and for the same reason Valve refuses to release the HL3 - what they wouldn't do, people will complain). TBC was a great addition to WoW and I didn't play WotLK, but all my friends tell me that was the last good thing Blizzard did about the "WarCraft" franchise. Each subsequent addition is squeezing players like lemons and selling them increasingly worse content. The crowning achievement was W3 Reforged, a game that could breathe new life into them and extend their life a bit. Instead, we got unplayable crap that broke the original version of W3 (which today we can only play through a pirated version because the official one is unavailable), and Blizzard crashed a lot. Less than the Hong Kong player they treated like garbage, but each such move brings them closer to their fall. Of course, it is still far from there, but there are no updates to the game, removing Game Masters from the game and the last idiocy they came up with in the case of Lore WoW (I recommend to all fans, laugh at the new cinematica for this game) and the scandal about which I will write, they definitely brought them closer to it.
The scandal is about sexual harassment and a few other little things. These little things can be ignored or considered insignificant - everyone has the right to be a fool. It is different, however, when you hurt other people, and the women participating in the contest or Blizzard employees (I do not want to check carefully now, but it does not really matter), after presenting the musical arrangement of their game, you say "Well, cool Your tits jumped when you sang this song "instead of referring to it factually. It is also different when you take advantage of others, because you have the superstar syndrome (as I said, old Blizzard was a group of Gods for me and my peers from all over Europe, the USA and some Asian countries). As I have said many times - there is nothing wrong in such situations, when a woman herself wants it, after all, there are ladies who are "impressed" by the popularity of given people (the so-called "Groupies") and want sex themselves. This, however, has nothing to do with taking advantage of your position and ability to abuse subordinate employees or to use sexist jokes. And apparently Blizzard has similar situations on his conscience as UbiSoft, which ... It is not a very glorious comparison.
For me, Blizzard ended a long time ago. Now it's just dying, and since WoW was once the most famous game in the world (for those who are young and don't remember those times - WoW ate and uploaded every MMORPG, as LoL and DOTA2 have been doing for MOBA games for years), it will be a while before it finally collapses. It's a pity, but such a life, something ends, something begins. I have "WarCraft 3" in a pirated version, because in a few years it may be difficult to access, I can buy old Blizzard games on Polish Good Old Games (I recommend to all fans of retro games - it's a wonderful platform with great promotions!), I will never touch WoW again because it's like heroin and I don't give a shit about the rest. May this company have already collapsed and do not be ashamed.
https://kotaku.com/inside-blizzard-developers-infamous-bill-cosby-suite-1847378762
Ostatnio skomentowałem to przy okazji newsów, ale sprawa jest rozwojowa i musiałem się jej dokładnie przyjrzeć. W sumie dobrze ją podsumowałem słowami "kolejny odcinek tego samego serialu", ale doszło kilka nowych informacji. Generalnie Blizzard dla mnie nie istnieje już od WoW-a przed TBC (z tego co pamiętam, to już wtedy odeszło większość ludzi), ale był jeszcze okres, gdy legendarna firma udawała, że wszystko jest ok. SC2 mimo, że był dla mnie rozczarowaniem po genialnej 1 części, to był naprawdę dobrą grą i gdyby zrobiła to jakakolwiek inna grupa ludzi, to byłbym bardziej zadowolony. Z drugiej strony, poprzednia część była tak genialna, że trudno było sprostać wysokim oczekiwaniom (i z tego samego powodu Valve nie chce wydać HL3 - czego by nie zrobili, to ludzie będą narzekać). TBC był świetnym dodatkiem do WoWa, zaś w WotLK nie grałem, ale wszyscy znajomi mówią mi, że to była ostatnia dobra rzecz, jaką Blizzard zrobił w kwestii marki "WarCrafta". Każdy kolejny dodatek, to wyciskanie graczy jak cytryny i sprzedawanie im coraz gorszego contentu. Ukoronowaniem tego był W3 Reforged, gra która mogła tchnąć w nich nowe życie i nieco przedłużyć ich żywot. Zamiast tego dostaliśmy niegrywalne gówno, które zepsuło oryginalną wersję W3 (w którą dziś możemy zagrać tylko poprzez piracką wersję, bo ta oficjalna jest niedostępna), a Blizzard strasznie się zesrał. Mniej niż w przypadku tego gracza z HongKongu, którego potraktowali jak śmiecia, ale każdy taki ruch tylko ich przybliża do upadku. Oczywiście, do tego nadal jest daleko, ale brak update'ów do gry, usuwanie Game Masterów z gry oraz ostatnie idiotyzmy jakie wymyślili w przypadku lore WoWa (polecam wszystkim fanom, uśmiejecie się z nowego cinematica do tej gry) oraz afera, o której zaraz napiszę, definitywnie ich do tego przybliżyli.
Afera dotyczy molestowania seksualnego oraz paru innych, drobnych rzeczy. Te drobnostki można zignorować lub uznać za mało istotne - każdy ma prawo być głupcem. Co innego jednak, gdy się krzywdzi innych ludzi, a kobietom biorącym udział w konkursie lub pracownicom Blizzarda (nie chcę teraz dokładnie sprawdzać, ale w sumie nie ma to większego znaczenia), po zaprezentowaniu muzycznej aranżacji z ich gry, mówi się "No, fajnie skakały Twoje cycki, kiedy śpiewałaś tę piosenkę" zamiast odnieść się do tego merytorycznie. Co innego jest też, gdy się wykorzystuje innych, bo ma się syndrom super-gwiazdy (jak już mówiłem, stary Blizzard był grupą Bogów dla mnie i moich rówieśników z całej Europy, USA oraz niektórych krajów Azjatyckich). Jak wielokrotnie mówiłem - nie ma nic złego w takich sytuacjach, gdy kobieta sama tego chce, wszakże są panie, którym "imponuje" popularność danych ludzi (tzw. "Groupie") i same chcą seksu. To jednak nie ma nic wspólnego z wykorzystywaniem swojej pozycji i możliwości do wykorzystywania podległych sobie pracowników lub seksistowskich żartów. A podobno Blizzard ma na swoim sumieniu podobne sytuacje, co UbiSoft, co... Nie jest zbyt chlubnym porównaniem.
Jak dla mnie Blizzard skończył się już dawno temu. Obecnie po prostu dogorywa, a że WoW był swego czasu najsłynniejszą grą świata (dla tych, którzy są młodzi i nie pamiętają tamtych czasów - WoW zjadł i wysrał każdą grę MMORPG, tak jak to od lat robi LoL i DOTA2 w przypadku gier MOBA), to minie jeszcze trochę czasu, zanim ostatecznie padnie na ryj. Trochę szkoda, ale takie życie, coś się kończy, coś się zaczyna. "WarCraft 3" mam w pirackiej wersji, bo za parę lat może być już trudno dostępny, stare gry Blizzarda mogę kupić na polskim Good Old Games (polecam wszystkim fanom gier retro - to cudowna platforma ze świetnymi promocjami!), WoWa nigdy więcej nie tknę, bo jest jak heroina, a resztę mam w dupie. Oby ta firma już padła i nie robiła wstydu.