Czytaj z Marcinem 14/52/2021, "Tytus, Romek i A'Tomek : księga V - Podróż do ćwierć koła świata", Henryk "Papcio Chmiel" Chmielewski

IMG_20210815_112134.jpg

Piątą księgę przygód Tytusa i jego przyjaciół – w wersji kompletnej i niezniszczonej zębem czasu – udało mi się zdobyć dopiero stosunkowo niedawno, w nowym błyszczącym wydaniu. Na szczęście, jak się wydaje, treść nie była uwspółcześniana (jak to miało miejsce z księgą czwartą dotyczącą przygód „wojskowych”), można więc w pełni sprawdzić, czy i dla dzisiejszego czytelnika może być atrakcyjna.

Tym razem bohaterowie wyruszają w podróż do ćwierć koła świata, a pojazdem, który ma im w tym pomóc, jest stworzony przez niestrudzonego A’Tomka – wannolot.

IMG_20210815_112158.jpg

Bohaterowie zwiedzą, między innymi, Sztokholm, Londyn, Paryż, miasta amerykańskie, biegun północny i Saharę.

IMG_20210815_112703.jpg

I oczywiście będą mieli całą masę przygód.

Tradycyjnie przyjęło się (co zresztą bezpośrednio wyraża w jednym z obrazków A’Tomek), że przygody trójki przyjaciół mają bawiąc uczyć.
IMG_20210815_112331a.jpg
Zobaczmy więc, jak to się udało w tym tomie.

BAWIĆ:
Jeśli chodzi o walory humorystyczne – moim zdaniem jest w miarę dobrze. Momentów skłaniających do uśmiechu jest całkiem sporo. Większość jest przeznaczona dla czytelnika młodzieżowego, ale i starszy czytelnik może odnaleźć interesujące smaczki. Co widać na załączonych obrazkach.

IMG_20210815_112230.jpg

IMG_20210815_112309.jpg

IMG_20210815_112652.jpg

IMG_20210815_113004.jpg

IMG_20210815_113011.jpg

UCZYĆ:
Wbrew pozorom, z książeczki można wyciągnąć całkiem sporo wiedzy. Przede wszystkim – krajoznawczej. Miejsca, w których lądują bohaterowie, choć siłą rzeczy są opisywane dość pobieżnie, to jednak w miarę ściśle. Młody czytelnik będzie w stanie się dowiedzieć, na przykład, że w Wielkiej Brytanii obowiązuje ruch lewostronny,

IMG_20210815_112423.jpg

gdzie mieszka brytyjska królowa, gdzie się znajduje i jak wygląda (z grubsza) południk zerowy,

IMG_20210815_112413.jpg

czym jest Hyde Park,

IMG_20210815_112438.jpg

jak wygląda Łuk Triumfalny i gdzie znajduje się Mona Liza,

IMG_20210815_112457.jpg

albo jak nazywa się główna ulica Sztokholmu. Nie brakuje również wiedzy bardziej specjalistycznej – bohaterowie podają szczegółowe informacje dotyczące Kanału Kilońskiego,

IMG_20210815_112331.jpg

pokazują, czym są mogoty i co można w nich znaleźć,

IMG_20210815_112848.jpg

a także – jak zbudowany jest orzech kokosowy.

IMG_20210815_113055.jpg

Przynajmniej część tych informacji młody czytelnik zapamięta i jest pewna szansa, że kiedyś w życiu jakoś z nich skorzysta. Oczywiście, w dzisiejszych czasach internetowych, kiedy na wyciągnięcie ręki są zdjęcia prawie dowolnego miejsca z całego świata i zawartość całej Wikipedii, ma to mniejsze znaczenie niż w latach 60, kiedy to powstała książeczka, ale i tak warto to docenić. Za to dziwnie zbieżna z potrzebami współczesności jest proszczepionkowość:

IMG_20210815_112253.jpg

WYCHOWYWAĆ:
Nasza trójka przyjaciół to harcerze, a harcerz – przynajmniej w teorii – powinien spełniać dobre uczynki i pomagać potrzebującym. No i pomagają – małemu Lapończykowi gonionemu przez niedźwiedzia (to, czy rzeczywiście był to niedźwiedź, to już inna bajka...).

IMG_20210815_112542.jpg

Na upartego można by do tej kategorii zaliczyć również obezwładnienie amerykańskiego gangstera, no ale właśnie... amerykańskiego, a to wymaga nieco innego spojrzenia.

I tu można by analizę zakończyć, ale... pominęlibyśmy w ten sposób dość ważny podzbiór wychowania, a mianowicie:

INDOKTRYNOWAĆ.
Wątków indoktrynacyjnych jest całkiem dużo, można je podzielić na trzy kategorie.
a) promowanie polskości
b) walka ze zgniłym kapitalizmem i Stanami Zjednoczonymi
c) promowanie przyjaźni między narodami świata, ze szczególnym uwzględnieniem przyjaciół radzieckich i kubańskich.

Jak nasi bohaterowie promują polskość? Przejawy takiej promocji widzimy między innymi, kiedy wannolot trafia w sam środek manewrów wojskowych, w domyśle – wrogiego NATO. A’Tomek przepłasza zachodni okręt podwodny, pokazując mu w peryskopie zdjęcie polskiego okrętu wojennego.

IMG_20210815_112359.jpg

A kiedy w późniejszym czasie wannolot grzęźnie w ławicy śledzi – zostają one wystraszone tabliczką „Polska baza rybołówstwa dalekomorskiego”.

IMG_20210815_112953.jpg

Stany Zjednoczone i zgniły kapitalizm to główny obiekt indoktrynacji w tej książeczce. Jak autor ukazuje ten kraj? Kłamliwe reklamy na powitanie wannolotu - przeciwstawione polskiej (i lepszej!) rzeczywistości.

IMG_20210815_112725.jpg

Fałszywe reklamowe pieniądze walające się po ulicach. Tłok na ulicach, brak miejsca na parkowanie. Napad na bank. No i oczywiście segregacja rasowa i prześladowanie czarnoskórych na plaży w Palm Beach (argument "a u was Murzynów biją" - odhaczony!)

IMG_20210815_112846.jpg

Do walki z kapitalizmem można też zaliczyć scenkę, w której bohaterowie hakują linię telefoniczną i zmieniają jakiemuś milionerowi hotelową rezerwację:

IMG_20210815_113026.jpg

A potem jeszcze na Saharze bohaterowie, umierając z pragnienia, napotykają studnię amerykańskiej kompanii, z której można się napić, ale oczywiście tylko za opłatą w centach. Oczywiście studnia zostaje zniszczona, woda uwolniona, bohaterowie uratowani. I jeszcze stworzyli oazę!

IMG_20210815_113047.jpg

W opozycji do zgniłej Ameryki (co ciekawe – wątków antykapitalistycznych brakuje podczas odwiedzin w krajach Europy Zachodniej) ukazane są państwa socjalistyczne. Zaczyna się od Kuby – bohaterowie zostają zatrzymani jako rzekomi dywersanci podczas badania jaskiń w mogotach, jednak krótka rozmowa z brodaczem w mundurze, bardzo sugerującym pewnego Fidela, rozwiązuje problem, sprowadzając go do „Polska naszym przyjacielem” i imprezy tanecznej na cześć fabryki wybudowanej przez Polaków.

IMG_20210815_112932.jpg

A na sam koniec – oczywiście Związek Radziecki. Bohaterowie trafiają do obozu pionierskiego w Arteku na Krymie, gdzie bawią się z młodzieżą z całego świata (tego słusznego). Widać flagi: polską, radziecką, kubańską i chyba ghańską (albo boliwijską, rysunek jest mało dokładny). Wszyscy tańczący powtarzają w różnych językach słowa „pokój” i „przyjaźń”. A jeszcze na koniec Tytus i towarzysze dostają od radzieckich przyjaciół nowy, znacznie doskonalszy pojazd – wannoamfibiohelipoduszkoczołgolot. W końcu radziecka technika jest najlepsza na świecie!

IMG_20210815_113142.jpg

Niby to wszystko nie jest jakieś bardzo nachalne, ale – zwłaszcza pół wieku później – jednak wyraźnie zauważalne. Czy psuje przyjemność z lektury? Niby nie, ale jednak pewien zapaszek pozostaje.

PODSUMOWANIE:
Rozmiar: bardzo cienka (56 stron)
Szybkość czytania: bardzo szybko
Wciąga: średnio
Dla kogo: dla miłośników przygód Tytusa, praktycznie wyłącznie
Warto?: tylko w celu poznania całości serii

Zalety: dla bardzo młodego czytelnika nawet jakieś się znajdą, bo aspekt krajoznawczy jest zrobiony całkiem fajnie. Dla starszych – według mnie szału nie ma, a księga nie zbliża się do poziomu najlepszych z cyklu. Indoktrynacja – jako przykład realiów tamtych lat.
Wady: mniejsza od przeciętnej dla serii zawartość humoru, w pewnym stopniu – indoktrynacja.
Ocena: 5/10

IMG_20210815_112139.jpg

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
4 Comments
Ecency